Quantcast
Channel: zdrowie – Gruba i szczęśliwa
Viewing all articles
Browse latest Browse all 19

Skąd mam wiedzieć, jaka dieta będzie dla mnie dobra?

$
0
0

Żyjemy w czasach, kiedy zewsząd jesteśmy zalewani modą na zdrowy styl życia – dieta, ćwiczenia, piękne uśmiechy i pozytywne podejście. I bardzo dobrze – moda na zdrowie jest zawsze lepsza niż jakakolwiek inna!

Z dietami jest tak, że nie zawsze chodzi w nich o chudnięcie (chociaż w większości przypadków głównie o to), ale ciężko się w nich połapać – bo to, co służy jednemu, niekoniecznie musi drugiemu.

Dieta bezglutenowa, bezlaktozowa, wegetariańska, wegańska, paleo…  jak nie zwariować od tych wszystkich diet i wiedzieć, która będzie dla mnie dobra? Ja jestem trochę z tych, co bywają głusi na reakcje swojego organizmu i zwykle nie umiem powiązać złego samopoczucia z tym, co zjadłam, prędzej z pogodą – no, chyba, że dzień wcześniej wypiłam butelkę wina – wtedy wiem doskonale, co mi jest!

Oczywiście, że wizyta u dietetyka bywa pomocna – chociaż ciężko trafić na takiego super, który naprawdę każdemu ułoży dietę indywidualnie – ja spotkałam raczej takich, którzy mają jakieś swoje konkretne działania i rzadko je zmieniają (na przykład – układają każdemu dietę paleo) – chociaż naprawdę chciałabym spotkać kiedyś takiego, który spojrzy na moje potrzeby indywidualnie, a nie globalnie.

Inna sprawa, że być może nawet nie macie potrzeby, żeby się odchudzać, a po prostu zdrowo się odżywiać i nie wiecie, czy nie spożywacie czegoś, co wam szkodzi – tutaj nie zawsze pomoże dietetyk, chyba, że potraficie wsłuchać się w swój wewnętrzny głos i wiecie, czego chce Wasz organizm – ja wiem tylko, że mój bardzo lubi jeść chleb, że bez chleba w diecie, mam migreny, źle się czuję i chcę umrzeć – tyle udało mi się wysłuchać, choć to niewiele.

Na ratunek przychodzi Diagnostyka – z serią genetycznych badań pod kątem dietetyki i… genu tycia! Tak! To nie mit – geny bycia grubym naprawdę istnieją – nawet nie wiecie, jak ubolewam! Na wyniki badania GenoDiagDieta czeka się długo – bo około miesiąca. Po tym czasie dowiecie się, czy siedzi w Was taki wredny gen (czyli po prostu, czy macie tendencję do tycia i w jakim stopniu), jak Wasz organizm reaguje na gluten, nabiał, sól, kofeinę, alkohol… a nawet to, na suplementację jakich witamin i mikroelementów powinniście zwrócić uwagę.  Wskazuje też, jaka aktywność fizyczna jest dla naszego organizmu najlepsza (niektóre osoby nie mogą schudnąć, bo uprawiają nieodpowiednią dla siebie aktywność).

Wyniki dostaniecie nie w takiej formie, jak zwykle znacie – z których nic nie wynika i nie wiecie, jak je w ogóle odczytać – dostajecie całą książkę z indywidualną interpretacją wyników, komentarzem, objaśnieniem i zaleceniami żywieniowymi – wszystko zgodne z tym, co macie we własnej krwi!

Co więcej, taki test robi się raz na całe życie, a jego wynik mówi nam o uwarunkowaniach genetycznych do: predyspozycji do chorób, wrodzonych alergii pokarmowych, itp.  – czyli badania można zrobić nawet małemu dziecku i żywieniowo ‚ustawić je’ do końca życia – bo wiadomo – nawyki im szybciej dobre, tym lepiej. I to jest w sumie ta dobra wiadomość, bo koszt takiego pełnego pakietu z indywidualnym opracowaniem jest dość wysoki (bo ok 1900zł), ale można sobie zbadać na przykład tylko tę część pokarmową albo mikroelementową i witaminową.

Ja ze swojego pakietu GenoDiagDieta jestem bardzo zadowolona – choćby dlatego, że teraz wiem na pewno, że nie muszę w diecie rezygnować z glutenu i nabiału (kocham obydwa), chociaż i bez tego wiedziałam, że po spożyciu alkoholu mój organizm następnego dnia mnie nienawidzi. Zmiany wprowadzam stopniowo, jeszcze nie o wszystkim pamiętam i często muszę do swojej ‚książki’ wracać – ale idzie ku dobremu! Zmiana nawyków in progress (choć na szczęście niewiele trzeba było zmieniać).

#dzielnypacjent #diagnostyka #badaniakrwi #profilaktyka #rocznyprzegląd #zdrowie

A post shared by Agata Chachurska (@panichachurska) on

 

Wpis stworzony przy współpracy z Diagnostyka.

 


Viewing all articles
Browse latest Browse all 19

Latest Images